Współpraca przy filmie “Dzik”
Kiedy otrzymałem propozycję napisania muzyki do filmu średniometrażowego “Dzik”, chciałem najpierw odpowiednio przygotować się do pracy. Obejrzałem kilka wojennych filmów, zwracając uwagę, jak muzyka buduje nastrój.
Zaproponowałem reżyserowi, aby muzyka oprócz wojennej narracji muzycznej miała również główny temat (grany na skrzypcach w towarzyszeniu orkiestry symfonicznej), na co reżyser przystał. Muzykę do filmu zacząłem pisać właściwie od końca.Końcowe kadry filmu to jeden z nielicznych momentów, kiedy muzyka zawiera najwięcej treści. Wtedy dopiero kompozytor może pokazać w pełni swoje możliwości. Kiedy napisałem muzyczny temat i wydrukowałem nuty, zaprosiłem do mojego studia uzdolnionego skrzypka młodego pokolenia – Grzegorza Wojtasika (gra np. w orkiestrze zespołu „Śląsk”), aby powierzyć Mu wykonanie głównego motywu muzycznego filmu.
Współpraca
O współpracę poprosiłem również specjalistę od instrumentów etnicznych, Grzegorza Surówkę, który zagrał na elektronicznych Congach, co dodało kolorytu brzmienia oraz wniosło coś niekonwencjonalnego. Podczas współpracy z reżyserem i montażystą starałem się dbać o to, aby muzyka mieściła się idealnie w timingu, posiadała „wojenne brzmienie” oraz miała w sobie ładunek dużego niepokoju i zagadkowości.
Kompozycję w roboczej wersji posyłałem specjalistom od obrazu, a gdy wszystko pasowało pracowałem nad korekcją brzmienia. Dbałem o właściwe proporcje i jak najwyższą jakość. Materiał zgrany w jakości 24bit 96kHz w ostatecznym kształcie powędrował do twórców filmu.
Efekt finalny
Zachęcam do przesłuchania wybranych utworów i do zostawiania komentarzy pod wpisem. Miłego słuchania.
Przeczytaj także